Już ponad dwa miesiące nowego roku za nami, czas entuzjazmu z powodu noworocznych postanowień u większości osób już się skończył, dopada nas zmęczenie codziennością, a niesłoneczna przygnębiająca pogoda nie pomaga w podejmowaniu nowych aktywności. Proponuję Wam jednak podjęcie próby sprzeciwienia się temu nastrojowi i zadbanie o komfort budowania relacji rodzinnych, pogłębiania więzi i tworzenia atmosfery miłości i zrozumienia codziennie wciąż na nowo, by Wasze rodziny były dla Was źródłem miłości i spokoju. Z tego powodu w tym miesiącu mam do zaproponowania niezwykle pogodną i pełną zrozumienia książkę dla rodziców – Nakarm, naucz i puść wolno. Jak wychować dzieci na szczęśliwych dorosłych Izabeli Antosiewicz, której lektura z pewnością może przyczynić się do lepszego zrozumienia Waszych dzieci i pogłębiania z nimi szczerych relacji.
Izabela Antosiewicz to doświadczona matka trójki dorosłych już dzieci, propagatorka rodzicielstwa opartego na Mocnych Stronach i metody „zielonego ołówka”, trenerka Familylab Association, certyfikowana przez Instytut Gallupa Trenerka Mocnych Stron oraz twórczyni marki przytulam.pl. To także znany coach i mówca. Na co dzień z powodzeniem zajmuje się tematyką rodzicielstwa i efektywnie pomaga w rozwiązywaniu rodzinnych problemów.
Izabela Antosiewicz, Nakarm, naucz i puść wolno. Jak wychować dzieci na szczęśliwych dorosłych, Warszawa: przytulam.pl, 2020.
Liczba stron: 174
Wiek: dla rodziców / opiekunów
Książka Nakarm, naucz i puść wolno. Jak wychować dzieci na szczęśliwych dorosłych opatrzona jest cytatem z kultury indiańskiej: „Dziecko jest gościem w naszym domu. Nakarm, naucz i puść wolno”, który definiuje idee recenzowanej pozycji. To opowieść o tym jak wychować dziecko do wyznawanych przez siebie wartości w atmosferze zrozumienia, akceptacji i poszanowania wszystkich stron. To (nie)poradnik oparty na prawdziwych historiach z życia autorki, jej znajomych, przyjaciół i osób, którym pomaga rozwiązywać codzienne rodzinne problemy. Autorka opowiada o swoich doświadczeniach, dzieli się przemyśleniami i otwarcie mówi o swoich błędach wychowawczych, a także dumnie pokazuje sukcesy. Odnosi się również do wypowiedzi różnych specjalistów od wychowania. Antosiewicz nie daje gotowych rozwiązań, tylko poszerza perspektywę czytelnika i pokazuje, co sprawdziło się w jej rodzinie. Podkreśla, że książka oparta jest na doświadczeniach jej rodziny i sposoby, którymi rozwiązywała konflikty i problemy nie muszą się sprawdzać w innych domach, przy innych dzieciach. Nie upiększa przy tym obrazu wychowania, o relacji z najstarszym synem mówi: „praca z pierworodnym była poligonem doświadczalnym”. Pokazuje tym samym, że chociaż zna się teorię wychowania, to dopiero kontakt z żywym człowiekiem uczy nas tak na prawdę, czym jest bycie rodzicem. Z tego względu Antosiewicz chce podzielić się swoimi doświadczeniami, byście mogli uczyć się na jej błędach i sukcesach. Jedne rozwiązania przypadną Wam do gustu bardziej, inne mniej, warto jednak poszerzać swoją perspektywę i poznawać inne możliwości pracy nad rodzinnymi relacjami.
Nakarm, naucz i puść wolno… porusza ogrom istotnych dla każdej rodziny tematów. Poruszone zostają takie zagadnienia, jak:
- zaufanie,
- poszanowanie prywatności,
- samodzielność,
- obowiązki domowe, sprzątanie,
- problemy z nauką i obowiązkami szkolnymi,
- motywacja,
- odpoczynek,
- docenianie,
- komunikacja,
- radzenie sobie z trudnymi emocjami,
- wiek dojrzewania.
Powyższy spis nie wyczerpuje wszystkich poruszanych w książce kwestii, pokazuje jednak jak szeroki jest to wachlarz. Autorka przy każdym poruszanym temacie podkreśla istotność wspólnych rodzinnych wartości i wpajanie ich za pomocą dialogu, przekonania i zrozumienia. Pokazuje jak ważne i jednocześnie trudne jest empatyczne słuchanie dziecka zamiast wydawania poleceń i „ustawiania”. Bez ogródek stwierdza, że jej jako matce również było i nadal jest trudno zrozumieć perspektywę dziecka, które może myśleć zupełnie inaczej niż rodzic. Wyjście z pozy „wiem lepiej” jest wymagającym zadaniem, ale zrobienie tego to zdaniem autorki klucz do budowania szczerych i pełnych miłości więzi z dzieckiem w każdym wieku. Ciekawą metodą zjednoczenia, wspólnoty, budowania porozumienia z rodziną jest przystosowanie stołu jako „przestrzeni do budowania więzi”. W rodzinie Antosiewiczów jest to miejsce rozmów, rozwiązywania konfliktów i budowania bliskości. To w pewien sposób święta przestrzeń, w której dzieje się wszystko to, co dla rodziny najważniejsze. Budowanie wspólnoty przy stole to również kontynuowanie starej polskiej tradycji.
Książka Nakarm, naucz i puść wolno… zbudowana jest z krótkich rozdziałów skupionych wokół jednego zagadnienia. Taka budowa pozwala czytać krótkimi partiami przed snem, przy kawie czy w komunikacji miejskiej. Czytelnik nie tarci przy tym nic z treści, nie gubi wątku i może skupić się na danym zagadnieniu. Każdy rozdział rozpoczyna się pytaniami wprowadzającymi, dzięki temu odbiorca może najpierw zastanowić się nad zasygnalizowaną kwestią, a w następnej kolejności konfrontować swoje doświadczenia ze spostrzeżeniami autorki. Każdy rozdział jest również zamknięty pytaniem podsumowującym, na które nie dostajemy gotowych odpowiedzi. Autorka daje tym samym pole do refleksji dla czytelnika, sugeruje, co warto przemyśleć, nad czym się zastanowić, by nie zostawić przeczytanego tekstu bez refleksji. Taka budowa rozdziałów niejako wymusza podęcie własnej aktywności intelektualnej, by móc odnieść refleksje autorki do własnego życia.
Książka Nakarm, naucz i puść wolno… momentami wydaje się lekko chaotyczna, autorka powraca do niektórych kwestii, tworzy dygresje i pozwala sobie na luźne refleksje związane z poruszanym w danym rozdziale tematem. Ma to jednak swój urok. Prosty, codzienny język, wspomniana dygresyjność, przyjazny ton i bijące z książki ciepło sprawiają, że czytanie traktuje się jak rozmowę z dawno niewidzianą serdeczną koleżanką, która dzieli się swoimi refleksjami o wychowywaniu trójki dzieci.
Na zakończenie zostawiam Was z cytatami z Izabeli Antosiewicz, które warto mieć w świadomości każdego dnia tworzenia rodziny i przypominać je sobie szczególnie w chwilach rodzicielskich słabości:
Wszyscy chcemy czuć się ważni. Walczymy o uwagę drugiego człowieka, nasz wiek nie ma tu znaczenia.
oraz
Najważniejsze, by [syn] zawsze czuł naszą bezwarunkową miłość i akceptację. By wiedział, że widzimy drogę, którą przeszedł, i doceniamy jego trud.
Zapraszam do biblioteki Centrum Kształcenia Ustawicznego im. Henryka Sienkiewicza w Białymstoku Białostockiego Centrum Edukacji, by wypożyczyć recenzowaną książkę.
Wszystkie umieszczone w tekście cytaty pochodzą z książki Izabeli Antosiewicz, Nakarm, naucz i puść wolno. Jak wychować dzieci na szczęśliwych dorosłych, Warszawa: przytulam.pl, 2020.
Zdjęcia pochodzą z zasobów własnych biblioteki Centrum Kształcenia Ustawicznego im. Henryka Sienkiewicza w Białymstoku Białostockiego Centrum Edukacji.