Książka łączy rodzinę, czyli biblioteka poleca

2024-08-21T20:16:33+00:0021 sierpnia, 2024|

Początek roku szkolnego tuż, tuż… Dla wielu dzieci to wyczekiwany moment, spotkanie z rówieśnikami, powrót do znanej rutyny. Dla innych jest to czas smutku, czy zniechęcenia. Dla jeszcze innych – pierwszoklasistów – to jedna wielka niewiadoma. Dzieci, które pierwszy raz idą do szkoły z pewnością są pełne obaw i lęków, nie wiedzą, czego się spodziewać, jak będzie wyglądać ich szkoła, co będą w niej robić, jacy będą nauczyciele… Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi.

Jak już wielokrotnie wspominałam w swoich recenzjach – książki są świetnym medium do oswajania dziecka z nieznanym, tym co budzi obawy. W bezpieczny, kontrolowany sposób pokazują to, czego dziecko się obawia. Poznawanie nowych rzeczy nie bezpośrednio a pośrednio poprzez kontakt z literaturą to świetny sposób na oswajanie się z czymś nowym i nieznanym, bez lęku i stresu związanego z odkrywaniem nowego. Przez trudne sytuacje łatwiej się także przechodzi w doborowym towarzystwie, a takim z pewnością jest znany i lubiany bohater serii książek i kanadyjsko-francusko-amerykańskich animacji – przesympatyczny żółw Franklin. Zachęcam więc do zapoznania małych czytelników z książeczką z serii o Franklinie – Franklin idzie do szkoły. To doskonała lektura dla każdego dziecka, które przygotowuje się do pójścia do szkoły. Jest nie tylko źródłem wsparcia emocjonalnego, ale także inspiracją do odkrywania nowych rzeczy i odważnego stawiania czoła wyzwaniom.

 

Paulette Bourgeois, Franklin idzie do szkoły, ilustracje Brenda Clark, Bielsko-Biała: Wydawnictwo Debit, 1995.

Liczba stron: 32

 

Książka Franklin idzie do szkoły jest częścią serii książek o tytułowym przesympatycznym żółwiku, jego rodzinie i przyjaciołach. Jedną z książeczek z dodatkowej serii Franklin i przyjacieleFranklin przygotowuje święta, ilustracje Brenda Clark, w oparciu o książki autorstwa Paulette Bourgeois i Brendy Clark; Bielsko-Biała: Wydawnictwo Debit, 2013 już recenzowałam (link – kliknij). Na początek przypomnę więc kilka podstawowych informacji o małym żółwim bohaterze.

Franklin „to postać bardzo lubiana przez najmłodszych na całym świecie. Przypomina on przeciętne dziecko, przeżywa różne przygody w domu i szkole. Mierzy się również z problemami charakterystycznymi dla wieku dziecięcego. Ze względu na jego zwierzęcą postać łatwo się z nim utożsamić zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom. Żółwik jest sympatyczny i ciekawski, z chęcią poznaje świat i uczy się nowych rzeczy. Czasem wpada w kłopoty, popełnia też błędy, na których może się uczyć zarówno on, jak i czytelnik jego przygód”.

Książka Franklin idzie do szkoły porusza ważny prędzej czy później dla wszystkich dzieci temat zmierzenia się z pójściem pierwszy raz do szkoły. Główny bohater nie jest już małym żółwiem i czekają go nowe ambitne wyzwania. I chociaż „sam wiąże sobie sznurówki i sam zapina ubranie na guziki i na zamki”, to „nie jest mu do śmiechu”. Pójście do szkoły wydaje mu się zbyt trudnym zadaniem i bardzo się boi. Czuje nawet fizyczne reakcje organizmu na stres: „wydaje mi się, że w brzuchu skacze mi stado żabek” – tak opowiada o tym mamie.  

Książeczka prostym językiem mówi o ogromnym stresie związanym z nową sytuacją, której nie da się uniknąć. Franklin musi iść do szkoły i chociaż dobrze o tym wie, to i tak się obawia.  Czuje się jeszcze gorzej, gdy spotkani na przystanku autobusowym koledzy przechwalają się swoją wiedzą i przygotowaniem do nauki. Bóbr opowiada, że sam przeczytał całą grubą książkę. Zając zaś twierdzi, że umie pisać cyfry, chociaż nawet nie wie, że zapisuje się je w zeszycie w kratkę, a nie w linię.

Mały czytelnik wraz z Franklinem przeżywa początkowo trudny pierwszy dzień szkoły – dojazd autobusem, pierwsze lekcję, m.in. rachunki i plastykę.  Dziecko towarzyszy żółwikowi podczas całego dnia, poznając jego myśli i uczucia. Pomaga to odbiorcy zrozumieć, że nie jest sam w swoich lękach.

Początkowo Franklin czuje się zagubiony, jednak pomaga mu Sowa, nauczycielka. Wykazuje się cierpliwością i dobrym podejściem do żółwika, co pozwala mu pochwalić się swoimi talentami i poczuć się dobrze w szkolnej ławce. W rozmowie z Franklinem Sowa opowiada także, czego żółwik będzie mógł nauczyć się w szkole. Okazuje się, że pierwszy dzień wcale nie jest taki straszny. Można stwierdzić, że jest nawet ekscytujący, a wracający do domów nasi bohaterowie nie mogą się doczekać następnych dni i cieszą się na myśl, czego się nauczą. Najważniejsze jest to, że znikają również wspomniane żabki, a Franklin nawet nie zauważa, kiedy to się dzieje. Mały czytelnik wraz z naszym bohaterem uczy się, że strach przed nowym jest naturalny, ale można go przezwyciężyć. Franklin, dzięki wsparciu swoich przyjaciół, nauczycielki i rodziny, odkrywa, że szkoła może być miejscem pełnym przygód i radości.

„W szkole jest wspaniale” – taką refleksją Franklin kończy swój pierwszy dzień nauki. Książeczka ma więc bardzo pozytywny wydźwięk. Chociaż mówi o temacie trudnym i stresującym jest bardzo ciepła i przyjemna. Mały czytelnik podczas lektury nie będzie odczuwał negatywnych emocji, a nawet jeśli się pojawią, to za chwilę zostaną one zniwelowane przez odbiór wszystkich pozytywnych wydarzeń, które przeżywa nasz bohater.

Książeczka uczy także podstawowych i ważnych dla życia w społeczeństwie zachowań. Franklin od pierwszego dnia sam dba, by się nie spóźnić i mieć zapakowane wszystkie potrzebne przedmioty (jeszcze rano sprawdza to dwa razy!). Jest więc bardzo odpowiedzialny, staje na wysokości powierzonych mu zadań. Mały czytelnik dostrzega tym samym, że nie są to obowiązki ponad możliwości małego żółwika czy dziecka.

Franklin uczy się także, że wcale nie musi być jak inni koledzy. Chociaż „nie umie pisać cyfr ani liter, ani piec ciasteczek”, to ma swoje talenty – dobrze rysuje, zna nazwy wielu kolorów, nawet takich jak turkusowy i lazurowy, a także najlepiej radzi sobie z liczeniem. Z tego wypływa ważna lekcja – indywidualność to wartość sama w sobie i warto pielęgnować to, co dla nas ważne i co wyróżnia nas z tłumu. Tak istotna kwestia podana w prosty sposób z pewnością zostanie w świadomości dziecka na długo.

Tak jak w przypadku wielu książek dla dzieci, tak i opowieści o Franklinie świetnie nadają się do czytania w oderwaniu od pozostałych pozycji. Nie trzeba znać innych tomów, by sięgnąć po którykolwiek inny. Książeczki nie są ze sobą ściśle powiązane, łączą je przede wszystkim bohaterowie. Można czytać pojedyncze, nie tracąc nic z fabuły. Przeczytanie jednej może być też wstępem do sięgnięcia po całą serię. A to otwiera drogę do wielu wieczorów świetnej rodzinnej zabawy z przesympatycznym żółwiem Franklinem.

Ilustracje Brendy Clark są pełne ciepła i detali, które przyciągają uwagę dziecka i pomagają mu jeszcze bardziej zaangażować się w historię. Odgrywają kluczową rolę w budowaniu emocjonalnej więzi małego czytelnika z historią. Każdy obrazek jest starannie dopracowany i pełen szczegółów, które przyciągają uwagę dziecka, a jednocześnie doskonale oddają atmosferę opowiadania. Clark używa ciepłych, przyjemnych kolorów, które sprawiają, że świat Franklina wydaje się bezpieczny i przyjazny. Twarze bohaterów są pełne ekspresji — widać na nich radość, niepewność, a czasem nawet strach, co pomaga dzieciom zidentyfikować się z przeżyciami postaci.

 

Seria o Franklinie znalazła się na Złotej Liście książek polecanych przez Fundację ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom.

 

Zapraszam do biblioteki Centrum Kształcenia Ustawicznego im. Henryka Sienkiewicza w Białymstoku Białostockiego Centrum Edukacji, by wypożyczyć recenzowaną książkę.

 

W naszej bibliotece znajdziecie również inne książki z serii o Franklinie:

  • Franklin boi się burzy,
  • Franklin chce mieć zwierzątko,
  • Franklin chce zdobyć odznakę,
  • Franklin czeka na siostrzyczkę,
  • Franklin dąsa się na siostrę, 
  • Franklin gra w hokeja,
  • Franklin gra w piłkę nożną,
  • Franklin i dzidziuś,
  • Franklin idzie do szpitala,
  • Franklin i dzień z tatą,
  • Franklinie pośpiesz się,
  • Franklin i jego paczka, 
  • Franklin i jego sąsiedzi,
  • Franklin i kask rowerowy,
  • Franklin i komputer,
  • Franklin i nocna wyprawa do lasu,
  • Franklin i odwiedziny wydry,
  • Franklin i pani opiekunka,
  • Franklin i przyjęcie urodzinowe,
  • Franklin i skarb jeziora,
  • Franklin i stare radio,
  • Franklin i teatrzyk szkolny,
  • Franklin i uroczyste śniadanie,
  • Franklin i walentynki,
  • Franklin i złoty interes,
  • Franklin jedzie na obóz,
  • Franklin jest starszym bratem,
  • Franklin mały bałaganiarz,
  • Franklin mały chwalipięta,
  • Franklin mały szperacz,
  • Franklin mały zapominalski,
  • Franklin ma zły dzień,
  • Franklin na tropie nowego kolegi, 
  • Franklin na wycieczce,
  • Franklin pomaga koledze,
  • Franklin przygotowuje święta (link do recenzji – kliknij),
  • Franklin ucieka z domu,
  • Franklin wielkim odkrywcą,
  • Franklin zaprasza misia.

 

Wszystkie umieszczone w tekście cytaty pochodzą z książki Paulette Bourgeois, Franklin idzie do szkoły, ilustracje Brenda Clark, Bielsko-Biała: Wydawnictwo Debit, 1995.

Zdjęcie okładki pochodzi ze strony wydawcy (link – kliknij). 

 

Magdalena Bienasz